Kochani, dziś znów wracam do moich wspomnień z dzieciństwa, kiedy na półkach dostępny był krem Nivea i krem Pani Walewskiej. Dziś ten drugi wraca w nowej odsłonie, z większą gamą zapachów. To już nie tylko kremy, ale perfumy, mydła i dezodoranty.
Dziś powiem o perfumach. Perfumy Pani Walewska od 1971 roku produkowane są niezmiennie według tej samej technologii, w oparciu o oryginalną francuską kompozycję zapachową, natomiast opakowanie ulegało modyfikacjom na przestrzeni lat.
Znałam ten klasyczny - niebieski (MIRACULUM PANI WALEWSKA CLASSIC), ale dla mnie jest za ciężki - jaśminowo - różany, potem znajdziemy czerwony - odmiana męska (PANI WALEWSKA CHIC) oraz mój hit - złota odmiana (PANI WALEWSKA GOLD) - o nucie kwiatowo - owocowej, zapach jak na cenę bardzo trwały.
Pojemność 30 ml, cena 17- 35 zł.
A tu pełna gama, także żródło zdjęć i informacji tu
Ps. czy wiesz, że za krem Nivea polscy marynarze potrafili kupić prawie wszystko:)
żródła: www.miraculum.pl
Ps. czy wiesz, że za krem Nivea polscy marynarze potrafili kupić prawie wszystko:)
żródła: www.miraculum.pl