07:05

Pryszcze, czy to w życiu wychodzi mi najlepiej? Trochę o "walce z zarazą młodości".

fot. demotywatory.pl

Ten temat to mój codzienny chleb. Nie tylko dlatego, że mam przyjemność pracować z młodymi ludźmi w okresie dojrzewania, ale również dlatego, że moja twarz jeszcze parę lat temu wyglądała jak kropkowany muchomor. Czy nadal dojrzewam? :)

Ja borykałam się z tymi wykwitami, większość mojej młodości i to czego najbardziej mi brakowało, to rzetelnych informacji jak tego się pozbyć.
Pamiętam moją pierwszą wizytę u dermatologa, to był horror. Jedno wielkie biadolenie na temat tego, co wyhodowałam na swym ciele, potem preparaty z najwyższej półki i to takie, że moja skóra wyglądała jak podpalany rodzynek, wow to ten cudny antybiotyk w płynie do użytku zewnętrznego. Bogu dzięki już go tak często nie polecają, szczególnie mojej osobie. A tu informacje na temat tego cuda tu.
Najważniejsze, co dociera teraz do mnie, to świadomość, że walka z trądzikiem to długoletnia batalia, zakończona wygraną, ale nie bez skaz. Moje skazy to blizny na twarzy, które uczę się skutecznie zakrywać make up'em, ale o tym w kolejnej części.

Trądzik, to zmiany skórne powstałe w wyniku nadmiernego wydzielania się łoju, inni powiedzą sebum. A to fachowa treść wikipedii na ten temat: 

"Nakładające się na siebie warstwy zrogowaciałego naskórka wypełniają przewód wyprowadzający i zamykają jego ujście. Zablokowane ujście kanału gruczołu łojowego czopem łoju i zrogowaciałych komórek to tzw. zaskórnik, który jest niezapalną postacią trądziku. W takim nagromadzeniu naskórka zrogowaciałego i łoju niektóre bakterie (szczególnie z gatunku Propionibacterium acnes), obecne na powierzchni skóry , rozwijają się szczególnie dobrze i wywołują proces zapalny, który może powodować pęknięcie ściany przewodu wyprowadzającego i rozwój zapalenia w okolicy gruczołu łojowego. Grudki stają się wtedy duże, czerwone i bolesne."

Mówiąc krótko, walczymy z bakteriami, nadmiernym "otłuszczeniem skóry" oraz burzą hormonów jaka doskwiera w okresie dojrzewania. Dodajemy do tego często niehigieniczne warunki otoczenia i mamy cudne naznaczenie twarzy, pleców, ramion tym co nazywamy pryszczami.

Etapy leczenia zmian, podzieliłabym na etapy:

- walka z bakteriami- tu długa antybiotykoterapia, prowadzona przez lekarza dermatologa ( tabletki i maści zewnętrzne);

- oczyszczanie skóry z łaźnią parową - prowadzone przez profesjonalną kosmetyczkę, która nie porani skóry, ani nie wspomoże pojawiania się kolejnych wykwitów;

- zabiegi złuszczające : kwasy (na wysokich stężeniach pracują tylko lekarze medycyny estetycznej), mikrodermobrazja, peelingi domowe i w salonie, odpowiednio dobrane do charakteru skóry. Ważne jest, aby trafić tu w sprawdzone, doświadczone ręce;

- codzienna higiena: przemywanie skóry żelami które myją, ale nie wysuszają, tonizacja bezalkoholowa oraz unikanie przetłuszczenia się skóry np. przez odpowiednie bibułki lub zwykły ręcznik papierowy. Warto też pomyśleć o fryzurze, ona także przyspiesza przetłuszczanie się skóry, tak jak sztuczne materiały ubrań.

- dieta: unikanie potraw ostrych i słodkich :(,


- kremy bardziej nawilżające, matujące lecz nie tłuste,

- make up, odpowiedni do wieku i stanu skóry - tu zapraszam na c.d


Wszelkie uwagi do tego niekończącego się tematu proszę na mój priv

źródła: 


  1. www.wikipedia.pl
  2. www. demotywatory. pl
  3. www.doz.pl

Instagram

Copyright © 2018 Cebrail , Blogger