08:02

Hasi / Hashimoto - czy to groźne?

 Pracując w gronie kobiet, stwierdzam że co 3-4 osoba ma problemy z tarczycą. Są jej różne odcienie: guzy, torbiele, nadczynności i niedoczynności. Chciałabym określić, że  te zmiany dotyczą pokolenia "czarnobylskiego", ale problemy tarczycowe pojawiają się już u dzieci w wieku szkolnym. Dominującą płcią są przede wszystkim kobiety.
Na 50 pacjentek endokrynologicznych, zobaczysz z 3-4 panów.Literatura potwierdza, że problemy z tarczycą są powiązane genetycznie, choć w mej rodzinie, to głównie kobiety niosą to jarzmo 30+ r.ż.     U naszych rodziców raczej zmian żadnych nie stwierdzono.

Jedną z najczęstszych zmian w obrębie tarczycy jest choroba Hashimoto. Nazwa pochodzi od japońskiego chirurga dr Hakaru Hashimoto, który w 1912 roku opisał 4 przypadki tej choroby.
Jest to choroba autoimmunologiczna, co oznacza, że mój organizm wytwarza przeciwciała przeciwko własnym komórkom, w tym przypadku są to komórki tarczycy, powodując z biegiem czasu jej powolną niedoczynność a nawet zanik :(. Często choroby autoimmunologiczne pojawiają zespołami, dlatego też u pacjentów z "Hasi", pojawia się dodatkowo cukrzyca typu 1, celiakia, reumatoidane zapalenie stawów, bielactwo, niedokrwistość Addisona i Biermera.... co tu kryć, żyjemy trochę jak na nieustającym pomarańczowym świetle. 

Chorobę Hasimoto najczęściej odkrywamy przypadkowo, 
ponieważ coraz częściej:
  1. garściami wyciągam włosy (raz więcej, raz mniej);
  2. po 8 h snu budzę się z totalnym poczuciem zmęczenia;
  3. miesiączka i sprawy kobiece stają się jedną, wielką niewiadomą, trudno przewidzieć co, kiedy i gdzie :)???;
  4. zmiana nastrojów jest tak gwałtowna jak nieustająca ciąża :);
  5. czuję się depresyjnie nawet w chwili samych pozytywnych zdarzeń;
  6. paznokcie są jak papier i wyglądają jak po nieustającej pracy na roli w swej długości i mocy;
  7. ciało jest napuchnięte, szczególnie twarz i powieki;
  8. masa ciała nie spada pomimo ćwiczeń, wręcz rośnie;
  9. w sytuacji stresowej czujemy ucisk w gardle - znowu ta gula, myślisz sobie;
  10. te lodowate dłonie doprowadzają cię do szału, myślisz że tylko wakacje w Egipcie są jedynym rozwiązaniem do ogrzania twego ciała:)

Jestem przekonana, że wiele kobiet ( i panów :)), tak ma bez zdiagnozowania Hasi, ale jeśli te objawy w większości punktów, brzmią na TAK, to możesz czuć się podejrzany :). Ale czy to wyrok?

Pewność może dać nam jedynie specjalistyczna diagnostyka (skierowanie wydawane przez endokrynologa - lekarza zajmującego się układem dokrewnym, procesami wydzielania).

Komplet badań krwi to hormony : TSH, FT3, FT4  (ich odczyt polecam tu), dodatkowo będzie zalecane USG oraz sprawdzenie przeciwciał anty-TPO w surowicy krwi. W początkowej diagnostyce również zaleca się biopsję, aby pobrać wycinek do badania - stwierdza się również obraz stanu zapalnego tarczycy. To szybki zabieg, prawie bezbolesny:)

Hashimoto jest nieuleczalne i trzeba to podkreślić, ale czy śmiertelne? Trzeba się z tą chorobą zaprzyjaźnić, jak z każdą chorobą przewlekłą i czerpać życie garściami, pamiętając tylko czasem, że mamy "dożywotniego przyjaciela".

Co zmienia Hasimoto w codziennym życiu?

Jeśli parametry tarczycy są w normie dzięki przyjmowanym hormonom, życie wygląda prawie identycznie, jak u zdrowego, z wyjątkiem:

  1. przyjmujemy leki, jeśli jest to konieczne;
  2. musimy przyglądać się dokładniej co kładziemy na talerz (o tym opowiem tu);
  3. unikamy groźnych, niewyleczonych infekcji, które mogą inicjować inne jednostki chorobowe (też autoimmunologiczne);
  4. regularnie odwiedzamy naszego endokrynologa  ( minimum raz w roku);
  5. informujemy o zmianach tarczycowych innych lekarzy np. ginekologa czy kardiologa;
  6. staramy się żyć aktywnie;
  7. planujemy przyszłe ciąże:) konieczna jest tu przygotowanie ciała (tarczycy) do sterowania dla dwojga ciał;
Tekst:




Instagram

Copyright © 2018 Cebrail , Blogger