Na granicy Izraela z Jordanią warto zobaczyć Morze Martwe. Morze jest rzeczywistym jeziorem bezodpływowym, którego wysokie stężenie soli - 36 promila, powoduje śmierć istot żywych. Dlatego zwane było "Cuchnącym" , "Diabelskim". Tradycja głosi, że na dnie zalane są ruiny Sodomy i Gomory.
Ryby pojawiające się w zbiorniku, bardzo szybko ginęły. Jezioro jest miejscem międzylądowania ptaków morskich. Nad terenem jeziora znajduje się wiele uzdrowisk, bo choć woda niebezpieczna dla zwierząt, bogata w NaCl jest błogosławieństwem dla organizmu ludzkiego. Sól oczyszcza i wygładza skórę. Chwila spędzona na wodach jeziora, zastępuje godzinny zabieg złuszczający w gabinecie SPA.
Turyści bardzo często korzystają z kąpieli, wiedząc, że najgorszy pływak ma najmniejsze szanse na próby choć chwilowego zanurzenia . To dzięki dużej gęstości wody.
Jezioro jest uwielbiane przez czytelników prasy lokalnej:). TU dowód:).
Powracając do domu, warto powracać do dobrobytu działania soli. Była już o tym mowa TU.
Ps. Pamiętajmy że kąpiele w tej solance są możliwe jedynie gdy mamy zachowaną ciągłość skóry. Wszelkie zranienia, przy namoczeniu są bardzo bolesne.
Źródła:
photo: Cebrail