14:26

Egipt - salam





To już stałe miejsce mojego podróżowania. Byłam tam w 2009, 2010 i 2011 roku. Sharm i  Hurghada to typowe miejsca turystyczne. Złotem kute hotele a czasem pełne karaluchów. To był mój pierwszy kontakt z krajami arabskimi. To iście męski świat, kobieta według zasad pozostaje w obrębie domu rodzinnego. Czas jednak zmienia się, nawet w kurortach możesz odszukać kobietę pracującą, lecz zawsze w tyle mężczyzny, uciekającą od kontaktu wzrokowego. Dla mnie to tylko pozornie nowoczesny kraj, im bliżej Nilu, tym większe ubóstwo, analfabetyzm (kolo 60 % kobiet nie czyta i nie pisze, a wśród mężczyzn to liczba 40%). Rodziny są tam nadal wielodzietne, poligamiczne gdzie syn, ojciec brat jest głównym źródłem utrzymania, kobieta ma głównie zająć się domem / mężem. W Turcji sprawa wygląda odmiennie, wiele rodzin wygląda i postępuje bardzo nowocześnie. Niestety  luźne postępowanie turystów, sprawia, że europejski tubylec musi wiele się natrudzić, aby go szanowano, a szczególnie jeśli jest kobietą. Najpiękniejsze jednak wspomnienia dla mnie, to szisza- fajka wodna, owoce, kremowe ciasta i moje ulubione Morze Czerwone.

Rafa koralowa, to cud Matki Natury. 
Ciepła woda - 20-25 stopni Celsjusza, zasolenie koło 30 promila,duże natlenienie i nasłonecznienie oraz ogromnie czysta woda, sprawiają ,że można nawet bez uprawnień nurkowych dotknąć ten morski raj. Dla nas kolorystyczny, a dla zwierząt źródło życia, schronienia. Ten widok jest bezcenny. A oto dowód.




Egipt to również, a raczej przede wszystkim wielka historia faraonów, ukazana w Kairze w muzeum oraz pozostawione grobowce w Dolinie Królów.
Czy ktoś z was wie, że badania archeologiczne oraz dzisiejsza inżynieria genetyczna potrafi określić powody zgonu egipskich królów, na bazie analizy DNA oraz zdjęć RTG czy tomografii komputerowej. Mam ogromny szacunek do tak zaawansowanych badań. Jedne z nich zostały opisane w National Geografic





Zdjęcia: Cebrail, film: zasoby www.youtube.com

Instagram

Copyright © 2018 Cebrail , Blogger